piątek, 1 maja 2015

Recenzja: szampon Avon 'Keratin Power' - czyli jak łatwo i szybko zniszczyć sobie włosy.

Dzisiaj post na temat kosmetyków do pielęgnacji włosów Avon. Konkretnie o szamponie 'Keratin Power', odżywce 'Maroccan Argan Oil' oraz serum do włosów 'Natychmiastowa Naprawa'. Będąc w pobliżu sklepu Avon (nigdy tam nie byłam) stwierdziłam, że zajdę i kupię szampon (bo właśnie tego potrzebowałam. Zatem pewnie wchodząc poprosiłam o szampon, wyraźnie podkreśliłam, 'tylko bez SLS i SLES proszę do zniszczonych włosów'. Ekspedientka uśmiechając się dała mi właśnie ten z kolekcji 'Instant Repair 7'. Na moje nieszczęście nie mogłam sprawdzić składu, gdyż był zaklejony... Spytała czy możę chcę odżywkę do tego, wybrałam tą z olejkiem agranowym. To byl błąd!

Zalecenia producenta szamponu:
- przeciw łamliwości,
- przeciw matowości,
- przeciw rozdwojonym końcówkom,
- przeciw puszeniu,
- przeciw szorstkości ,
- chroni przed wysoką temperaturą
Zapach: 
      Nie jest jakąś fascynacją, pachnie bardzo chemicznie. Na pierwszy rzut przypominało mi to zapach babcijnych perfum. 

Jak działa naprawdę?
U mnie wypadł tragicznie wręcz, wysuszał mi tak mocno skórę głowy, że dostawałam łupieżu. Z włosów powstało sianko, czego nie wybaczę temu szamponowi! Wspomaga rozdwojenie się końcówek, włosy są bardzo, ale to bardzo łamliwe. Jedyne plusy jakie zauważyłam, to lekkie unoszenie się włosów tuż przy skalpie. Bardzo mocno obciąża i pomaga przetłuszczać się włosom.
Skład:
Skład nie jest fascynacją, tym bardziej że na samym początku jest SLES i SLS! Znajdziemu tutaj również silikony i pod koniec keratynę i mnóstwo "wspomagaczy", które są wyłącznie zbędne. 

Nie polecam nikomu, chyba, że posiadacie kogoś kogo nie lubicie, wtedy można mu polecić ten produkt.

Pozdrawiam ; )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz